Jak już wiecie od 1 września chodzę do przedszkola. Teraz prawie po miesiącu mogę Wam napisać więcej :)
Moje przedszkole to „Centrum Edukacji i Rehabilitacji” przy ul. Wyciska 5 w Zabrzu.
Do przedszkola rano jeżdżę busikiem. Bardzo lubię te dojazdy, szczególnie że jeżdżę z super fajnymi przystojniakami :)
W mojej grupie przedszkolnej jest nas 11 super dzieciaczków. Nazywamy się „Bajkowe stworki”. Moją Wychowawczynią jest Pani Ola. Opiekuje się nami także Pani Mania i Pani Krysia, która jest pielęgniarką. Moje Panie są najlepsze na świecie. W ogóle Wszyscy, którzy się mną i moimi kolegami zajmują są super, bardzo ich lubię.
Po przyjeździe do przedszkola zjadamy śniadanko, myjemy ząbki i zaczynamy dzień pełen przygód.
Jeżeli pogoda jest ładna wychodzimy na spacerki. Byliśmy już w pizzeri, ciastkarni na pysznych ciasteczkach. Mieliśmy spacer „edukacyjny”, na którym poznawaliśmy w praktyce zasady ruchu drogowego oraz bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię na pasach i sygnalizacji świetlnej. Ostatnio wybraliśmy się na spacer w poszukiwaniu jesieni. Nazbieraliśmy dużo kolorowych liści, z których później zrobiliśmy piękne jesienne obrazy.
Bardzo dużo bym mogła Wam jeszcze opisywać o naszych spacerkach, ponieważ wrzesień jest piękny i często wychodzimy, ale muszę jeszcze napisać o mniej przyjemnych rzeczach, które robię w przedszkolu.
Oprócz spacerków i zabaw dużo też pracuję w przedszkolu nad moją kondycją. Dużo ćwiczę metodą NDT. Ćwiczenia mam z Panią Danusią i zaliczam je do bardzo przyjemnych. Bardzo lubię także zajęcia z Panią Anią (pedagog) i Panią logopedą. Od października będę także jeździć na basenik. W sumie to nie wiem, czemu napisałam, że te rzeczy są mniej przyjemne? Może są po prostu bardziej męczące.
Pełen wrażeń dzień w przedszkolu kończę pysznym obiadkiem. Potem czekam na mamusię i jadę do domku.
W domu niestety jestem troszkę zmęczona i muszę sobie odespać.
Ale w przedszkolu bardzo mi się podoba…