Igusia była na turnusie rehabilitacyjnym i jednocześnie u rodziny w Busku-Zdroju. Jak się cieszę, że wróciła. Wszystko w domu przygotowane na jej powrót…
Napracowała się w tamtejszym „sanatorium”, ale widzę jakieś postępy. Jak mnie to cieszy…
Tak się za nią stęskniłem. Nie mogę się nią nacieszyć. Każda chwila z Nią jest dla mnie tak cenna.