Ponieważ pogoda zrobiła się przepiękna trzeba było rozpocząć wreszcie tegoroczny sezon grilowania. Oczywiście na działce w Gliwicach. Oprócz rodziców, babci, dziadka i wujka Marcina była też ciocia Ania, wujek Rafał i Mateusz. Wszyscy się mną super zajmowali i nosząc na rękach pokazywali mi różne kwiatuszki, drzewka. Wszystko tak pięknie kwitnie i pachnie. Wiosna jest niezastąpiona.
Nareszcie można poleniuchować w samym bodziaku, pod drzewkiem na hamaku. A już niedługo mamusia nadmucha mi basenik i będę mogła się popluskać.
Nie mogło też zabraknąć grupowego zdjęcia ze mną w roli głównej. Chociaż i tak brakuje na nim taty i wujka Marcina. Bo jeden robił zdjęcia, a drugi pilnował grila. No i oczywiście na działce nie mogło zabraknąć Amiego.