Już po raz 17 byłam w Gacnie na turnusie. Nazbierało się już tych wyjazdów :)
Tym razem pogoda dopisała jak nigdy – upały powyżej 30 stopni trzymały całe dwa tygodnie. Mimo to, musiałam trochę popracować. Zestaw zajęć oczywiście standardowy. Oprócz ciężkiej pracy, miałam chwilę odpoczynku w doborowym towarzystwie :)
Były wieczorne spacery, kąpanie w mini basenie, niedzielny wypad do Cekcyna nad jezioro, mecze piłki siatkowej, karaoke (na którym niestety nie byłam, bo humor tego dnia miałam kiepski) i grillowanie przy muzyce.
Zdjęcia mojej ciężkiej pracy
i wolne chwile