No i stało się to przed czym rodzice bronili mnie latami :( Ponieważ na sondzie przestałam przybierać na wadze, do tego sonda zaczęła mi bardzo przeszkadzać, rodzice zdecydowali się na założenie mi tzw. PEG-a.
W środę wieczorem zgłosiłyśmy się z mamą na oddział chirurgii do naszego zabrzańskiego szpitala. W czwartek rano pojechałam na blok operacyjny i po godzince wróciłam na salę do mamusi z założoną gastrostomią. Ponieważ bardzo mnie bolał brzuszek, cały czas dostawałam środki przeciwbólowe i wzmacniające kroplóweczki. Nocka była bardzo ciężka i nieprzespana, zarówno moja, jak i mamy. Na szczęście długo nie musiałam w szpitalu leżeć i już w piątek rano mogłam wrócić do domku.
Teraz muszę troszkę posiedzieć w domku, odpocząć od szkoły i rehabilitacji. Mam nadzieję, że ranka szybko będzie się goić. na razie troszkę jeszcze boli, szczególnie przy jakimkolwiek ruchu. Ale jak wszystko się wygoi mam nadzieję, że będzie mi się lepiej funkcjonować, no i mam nadzieję, że znowu troszkę przytyję!
A to moje pierwsze zdjęcie, zaraz po przyjeździe z bloku :)
Jak się troszkę ogarnę wrzucę nowe fotki :)